poniedziałek, 29 lipca 2013

Matematyka, a życie


Często spotykamy się z opinią, iż matemtyka (poza jej podstawowymi funkcjami takimi jak dodawanie, odejmowanie, mnożenie czy dzielenie) nie znajduje większego zastosowania w życiu codziennym. Uważam, że jest to błędne spostrzeżenie. Owszem, może nie jest ona niezbędna do przeżycia, lecz istnieje wiele przypadków, w których matematyka znacznie ułatwia życie.

Podstawową kwestią jaką należy poruszyć jest to, że sama nauka matematyki uczy nas logicznego I analitycznego myślenia czy dedukcji niezbędnej do nabywania innego rodzaju wiedzy, pozwala w łatwiejszy sposób przewidzieć pewne wydarzenia czy konsekwencje naszych czynów. Nauka ta wykształca również niezwykle istotną rzecz jaką jest systematyczność, dzięki której nasze życie jest bardziej uporządkowane a zarządzanie czasem staje się o wiele łatwiejsze. Całe życie opiera się na algorytmach I nie ma dziedziny życia, w której matematyka nie znajdowałaby zasotsowania w mniejszym lub większym stopniu. Kwestie, które do tej pory poruszyłem nie przedstawiają bezpośredniego zastosowania matematyki w życiu, co nie znaczy, że go nie ma. Wręcz przeciwnie.
Bezpośrednie wykorzystanie królowej nauk znajdujemy robiąc zakupy, płacąc rachunki, obliczając podatki. Pozwala ona na efektywne gospodarowanie swoimi finansami. Znajduje również zastosowanie w grach losowych czy planszowych, stosowana jest w pokerze (nie zawsze legalnie ;) ) a nawet podczas gotowania, aby potrawa miała jak najlepszy smak.

4 komentarze:

  1. Powodzenia w tworzeniu bloga! Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to ciężko czyta się te białe litery na tle z kwadratów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie! Coś dla mnie! :) Jestem wielką fanką matematyki ! Często zdarza mi się słyszeć od znajomych, że matematyka nie będzie mi w życiu potrzebna... Owszem, nie będę liczyć pitagorasa codziennie i nie będę układać równań podczas gotowania, ale z pewnością to, co zostanie w głowie nie pójdzie na marne. Jestem tego zdania, że im więcej się nauczę, tym lepiej - nieważne czy w codziennym życiu uda mi się to później wykorzystać :) Matematyka sama w sobie to nie tylko równania, obliczenia, trójkąty i koła - to logika i tak jak wyżej wspomniano systematyczność :) Zgadzam się z tym w 100% ;) Nie mówiąc już o organizacji czasu i sprawności umysłu :) Podczas obliczeń i zadań geometrycznych trenujemy naszą spostrzegawczość - tego nie nauczymy się od razu, do tego potrzeba wielu dni liczenia, myślenia i zastanawiania się, ale zawsze warto pamiętać, że jeśli się chce coś osiągnąć to trzeba pracować :) A matematyka ? Będzie z pewnością potrzebna :) Więc warto się przyłożyć i potrenować - na pewno nam to nie zaszkodzi, a wręcz wyjdzie na dobre ;) Gratuluję świetnego wpisu, nieco kontrowersyjnego, bo ile osób, tyle opinii, ale jak dla mnie trafionego w 10 :) Zapraszam do mnie, na co w trawie piszczy :) http://blogiceo.nq.pl/cowtrawiepiszczy/ Czekam na więcej wpisów :) Pozdrawiam, piszcząca w trawie Natalia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie piszesz nowych wpisów na blogu?

    OdpowiedzUsuń